wtorek, 23 listopada 2010

Nylonkowo z Youtube

 

Minął tydzień od ostatniego wpisu, więc czas napisać, co u mnie. Na początek najważniejsza dziewczyna, czyli żona. Po tej sprawie ze zdjęciami była na mnie obrażona, a jednocześnie robiąc mi na złość przez dwa dni nosiła rajstopy. Teraz już jesteśmy pogodzeni i nawet się bzykaliśmy. Niestety teraz nosi tylko spodnie i bawełniane skarpetki, choć dzisiaj wieczorem mamy elegantsze wyjście, więc na pewno będą rajstopki (czarne, grubsze).

Sekretarka na wiadomość na Naszej Klasie nie odpowiedziała. Postanowiłem ją trochę podpuścić i opowiedziałem, że niedawno wysłała mi wiadomość dziewczyna z Ukrainy, która była zainteresowana fikcyjnym ślubem. Wtedy ona powiedziała, że ktoś chciał kupić jej rajstopy i majtki. Wszystko używane. Trochę dziewczynę jednak poniosło, bo ja żadnych majtek nie proponowałem. Potem stwierdziła, że to może być żart jakiegoś kolegi, może koleżanki. Namówiłem ją jednak, aby chociaż wybadała, o jaką cenę chodzi. Nie odpisała, a nie mogę codziennie o to pytać, bo coś pokojarzy. W przyszłym tygodniu na pewno przypomnę.

Z dziewczyną od rajstop umawiałem się wstępnie na niedzielę. Żonka miała wtedy pojechać do rodziców. Wyjazd jednak odwołała w ostatniej chwili. Zatem wszystko przełożyliśmy na ten weekend. Laska przyjmie mnie w swoim mieszkaniu. Tam powącham stopy w nylonkach i kupię noszoną Gattę.

Dziś coś znalezionego na Youtube. Na początek czarne i cieliste rajstopki:


Film został usunięty.

Amatorskie ujęcia:


Film został usunięty


Miał być jeszcze jeden film o fajnych cielistych podkolanówkach ślicznej blondynki, ale jak to na Youtube bywa - już został usunięty.

Stały czytelnik bloga By78 w komentarzach dodaje fotki stóp swojej seksownej dziewczyny. Przyznam, że to bardzo ładne zdjęcia. Stąd moja propozycja - By78, proszę podeślij te fotki na mojego e-maila. Zrobię oddzielny wpis tylko o Twojej seksownej dziewczynie.


środa, 17 listopada 2010

Białe kozaczki

 

Szukając w sieci czegoś rajstopkowego natrafiłem na blog „Białe kozaczki”. Jest w nim dość sporo nylonkowych akcentów:

http://bialekozaczki.blog.pl/

I inne linki - do poszczególnych podstron:

http://bialekozaczki.blog.pl/archiwum/?rok=2010&miesiac=5

http://bialekozaczki.blog.pl/archiwum/?rok=2009&miesiac=2

Czarne rajstopki + białe kozaczki pod datą 13.01.2010:

http://bialekozaczki.blog.pl/archiwum/?rok=2010&miesiac=1

Na początek czarne pończoszki, a potem sporo cielistych nylonków:

http://bialekozaczki.blog.pl/archiwum/?rok=2009&miesiac=5

Tu też sporo rajtek:

http://bialekozaczki.blog.pl/archiwum/?rok=2008&miesiac=11


Na koniec coś o mnie. Wczoraj żonka wkurzyła się na mnie, bo znalazła fotki, które jej robiłem. Miały być na nich tylko nogi i stopy, a ja trochę zaszalałem i utrwaliłem także tyłeczek i cipeczkę - wprawdzie zakrytą majtkami i rajstopami, ale to niestety nie wystarczyło.

W pracy ciekawie, bo sekretarka co jakiś czas zakłada mini i rajstopki (czarne, gładkie, grubsze). Oczywiście nakręcony jestem strasznie. Z anonimowego konta wysłałem jej na Naszą Klasę propozycję kupna rajstop. Nie odpisała, ale może jeszcze nie logowała się.

Kombinuję też z używanymi rajtkami innej dziewczyny. Dawno temu wspominałem, że mam jeszcze jedną laskę, od której coś kupiłem. Miałem ją dokładnie opisać oraz nylonki, które zdobyłem, ale niestety nie było czasu i całkowicie o tym zapomniałem. Zatem tak ogólnie - dziewczyna jest 22 latką, ładna, zgrabna, wysoka. Stopa 37. Nylonki nosiła po kilka dni, więc pachniały bosko. Dodatkowo były w oryginalnych opakowaniach, czyli wiedziałem, co wącham. Prawdziwa profesjonalistka. Teraz ma dla mnie czarne, cienkie Gatta, a dodatkowo będę mógł na żywo powąchać jej nylonkowe stopy. Termin i miejsce ustalamy, więc zapowiada się ciekawie.


poniedziałek, 8 listopada 2010

W szatni

 

W sprawie sekretarki już się uspokoiłem. W piątek miała wolne, dziś też jej nie ma. Dodatkowo przez weekend żonka nosiła rajstopki (czarne, 60 DEN, Gatta), więc zajmowałem się wyłącznie nią. Wąchałem, całowałem i masowałem. Seksu niestety nie było, ale w niedzielę rano dziewczyna zrobiła mi ręką. Abym szybciej doszedł, dała do wąchania wspomniane rajstopki. Trzy dni noszone, więc były super.

Praca ręczna w wykonaniu całkowicie ubranej dziewczyny ostatnio bardzo mnie kręci. Taka zabawa nosi nazwę CFNM i w Internecie jest dość sporo materiałów na ten temat. Poniżej przykładowa historyjka rodem z Internetu. Wzbogaciłem ją swoimi opisami. Nie jest to jednak typowe CFNM.

W damskiej szatni pojawił się mężczyzna. Schowany za szafkami ma całkiem fajne widoczki, które relacjonuje koledze przez telefon:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Rozmowa była dość głośna i trzy laski namierzyły podglądacza:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Za podglądanie kara musi być. Dziewczyny też chcą poglądać. Niestety twarz moim zdaniem najseksowniej ubranej laski nie wyszła zbyt dobrze:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


A teraz popracuj językiem:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Z chęcią zamieniłbym się z nim. Biała bluzeczka i czarne rajtki - cudowne:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Trzecia koleżanka też musi być polizana. Strój ma najwłaściwszy. Wystarczy tylko odgiąć majteczki i już cipeczka podana:

Niestety linki do zdjęć przestały działać.


A teraz właściwe CFNM:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Blondynie praca ręczna nie wystarczyła. Fajnie widać stopy:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Mała przerwa w bzykanku. Tyłeczek też trzeba polizać:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


A do tak nawilżonej pupci można włożyć coś więcej niż język:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Koleżanka dołącza się do zabawy:


Niestety linki do zdjęć przestały działać.


Niestety tak zakończyła się darmowa fotorelacja. Szkoda. Więcej pewnie na płatnej wersji. Strasznie chciałbym tak. Na chwilę obecną niestety nie mogę liczyć nawet na klasyczny układ 1+1. Weekend nie zakończył się jak powinien - wieczorem posprzeczałem się z żoną.


czwartek, 4 listopada 2010

Zrealizowała obietnicę

 

Ten wpis tworzę ogromnie podniecony, wręcz zwariowany na punkcie sekretarki. Dziewczyna zrealizowała przedwczorajszą obietnicę - wygląda jak bogini seksu. Ma wspomniany wcześniej sweterek - brązowy, który kończy się w połowie ud. Pod nim żadnej spódnicy - tylko czarne, gładkie, słabiej przeźroczyste rajstopy, ok. 40 - 50 DEN. Do tego czarne buty na obcasie, pokazujące górny fragment stopy. Wygląda obłędnie.

Nie mogę skupić się na pracy. Pała cały czas mi stoi, a ja jestem ogromnie zdekoncentrowany. Co chwilę ganiam do sekretariatu. Przed chwilą dość długo rozmawialiśmy, a ja kucałem na przeciw. Laska siedziała i nawet miała lekko rozłożone nogi. Gdyby nie to, że patrzyłem pod słońce - zobaczyłbym znacznie więcej. Dziewczyna na pewno widziała, gdzie zaglądam, ale albo chciała, abym to robił, albo wcale nie zwracała na to uwagi, bo była tak pochłonięta rozmową. O rany. Chciałem sprowadzić rozmowę na temat rajstop i zapytać wtedy, czy jej rajtki są miękkie, czy szorstkie i wtedy je dotknąć. Niestety ktoś wtedy wszedł, a ja zrezygnowałem. Dopiero po 10:00, więc jeszcze mogę działać. O rany, jak bym chciał jej powiedzieć o swoim fetyszu.

Na szybko dwa filmy. Na początek czarne, wzorzyste:


Niestety link już nie działa.


A teraz rajstopy i dżinsy. Scenka z pacy - oj jak bym tak chciał:


Niestety link już nie działa.


Godzina 12:50: Podjąłem próbę. Rozmowę sprowadziłem na temat rajstop. Powiedziałem, że mojej żonie ostatnio poleciało oczko w tych grubszych 40 DEN, a były takie fajne, mięciutkie. Chciałem zapytać, jakie są te jej, czy miękkie, czy szorstkie i wtedy mógłbym ją złapać za nogę sprawdzając, jakie są. Niestety wtedy zadzwonił telefon. Ale wkurzające, a przecież kolejny raz nie powrócę do tematu rajstop, bo domyśli się czegoś.