piątek, 14 września 2012

Miała czarne podkolanówki


 Pogoda definitywnie zmieniła się. Koniec upałów, czas ochłodzenia. Trochę smuciła mnie ta zmiana, bo przecież przyjemnie jest gdy nie trzeba się ubierać w "tysiące" ubrań i można się delektować naturalnym ciepełkiem. Oczywiście niekwestionowanym plusem takiej zmiany pogody jest większa ilość nylonków na ulicy. Sekretarka na ochłodzenie zareagowała dość szybko - czarne podkolanówki. Innych seksownie ubranych kobiet też przybywało - penis jeszcze mi staje na wspomnienie ok. 17 - 18 letniej długowłosej blondynki w krótkich spodenkach i czarnych glanach. Na zgrabnych nóżkach czarne, cienkie rajstopy ok. 15 - 20 DEN. Przez kilka minut szedłem za nią, delektując się tym cudownym widokiem. Spod krótkich spodenek było widać fragment słaboprzeźroczystego wzmocnienia. Na lewej nodze pod kolanem rajstopy były mocno pozaciągane, nawet było widać małe dziurki. To dowód na to, że laska siedząc zakłada lewą nogę na prawą, ale przede wszystkim na to, że nylonki te były już wcześniej noszone. Może raz, może dwa, ale były i zakładam, że małolata nie traciła czasu na ich pranie. Takie stópki wyjęte z glanów musiały więc pięknie pachnieć. Szkoda, że najprawdopodobniej nikt z tego boskiego zapachu nie mógł skorzystać. Małolata pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy jak działa na facetów zakładając czarne rajstopy. Mnie ostatnio szczególnie kręci ich połączenie z glanami - jeszcze nigdy nie wąchałem stóp wyjętych z glanów.

Tego samego dnia, w którym podziwiałem laskę w rajtkach i glanach (+ w pracy podkolanówki sekretarki), moja żonka zrobiła mi wielką niespodziankę. Z jej strony to nie miało niestety niczego wspólnego z erotycznymi zamiarami. Było jej zimno, więc do dżinsów założyła czarne, cienkie i gładkie podkolanówki rajstopowe. Dla mnie był to boski widok, bo ostatni raz coś nylonkowego miała na sobie jeszcze w lipcu - tu to opisałem. Byłem więc wyjątkowo napalony. Ona niestety nie. Pozwoliła mi jednak fotografować stópki, a potem je wąchać i masować, co było dla niej najprzyjemniejszą częścią tej adoracji. Kilka razy liznąłem okryte seksownym materiałem paluszki. Co do zapachu to niestety nie był zbyt mocny - lekko było czuć buciki, potu prawie w ogóle. To pewnie przez to, że było zimno (więc stopa aż tak nie poci się) oraz że to ich pierwsze założenie po praniu.

Niestety czwartek był jedynym dniem noszenia przez moją żonkę nylonków. Buty obtarły jej stopy (lekko - żadnych odcisków), więc na bosą stopę zaczęła zakładać klapki, a podkolanówki wylądowały w szufladzie. Są teraz moim afrodyziakiem i wącham je codziennie, wykonując oczywiście przyjemne ruchy ręką.

Dziś kilka fotek znalezionych na portalu Interia. Na początek modelka Karina. Pod fotkami linki do strony - tam po kliknięciu w zdjęcie większy rozmiar, czyli coś dla osób zapisujących fotki na dysku.



Czarne pończochy


Czarne pończochy


Czarne pończochy


I inne laski:


Czarne zakolanówki


Nylonki i glany - mniam. Czyli tak nawiązując do dzisiejszego wpisu:


Czarne pończochy


Kilka różnych zdjęć.


Czarne rajstopy


Czarne kabaretki


Czarne rajstopy


Czarne rajstopy


Czarne rajstopy


Zakolanówki


Wzorzyste pończochy


Czarne pończochy


Czarne rajstopy