wtorek, 15 lutego 2011

Spotkanie z rajstopową studentką

 

Wracam do już dawno temu obiecanego opisu spotkania ze studentką. Po wielu próbach w końcu udało nam się ustalić termin. Dziewczyna miała jednak pewne opory i pytała się mnie, czy nie będzie przeszkadzało to, że w innych pokojach będą jej koleżanki. W pewien sposób ta informacja kręciła mnie (może koleżanki też będą w rajstopkach), więc zgodziłem się. Ustaliliśmy, że założy obiecywane wcześniej czarne Gatta 20 DEN, lekko podarte. Podała adres, ale bez numeru mieszkania.

Na godzinę przed spotkaniem zadzwoniła, że są małe komplikacje, że musimy wszystko przesunąć o godzinę. No cóż - byłem już tak nakręcony, że bezproblemowo zaakceptowałem to rozwiązanie. Potem to ja dzwoniłem i okazało się, że muszę czekać jeszcze 10 minut, bo właśnie skończyła brać prysznic. Trochę to czekanie zaczynało mnie wkurzać, no ale w końcu stanąłem przed jej drzwiami. Wreszcie mogłem dziewczynę dokładnie obejrzeć (wcześniejsze spotkanie było krótkie - tylko kupno nylonków, w galerii handlowej, a dziewczyna była kompletnie poubierana). Trochę się zawiodłem, bo wydawało mi się, że dziewczyna była ładniejsza. Nie okazała się jednak żadnym brzydactwem. Taka zwykła, przeciętna dziewczyna. Pyzata buzia (niestety coś nie tak z zębami - krzywe), krótkie ciemne włosy. Duży biust i dość obfite ciało. Nie gruba, ale też trochę odbiegająca od standardów „zwykłej” sylwetki. Strój był taki sobie. Króciutka sukienka wyglądająca na dość wiekową (zobaczcie sami - fotki), buty na obcasie, odsłaniające pięty, ale zabudowane z przodu (z otworkiem pokazującym palce) i niepodobające mi się. Braki doskonale rekompensowały czarne rajstopy Gatta. To ich opakowanie (ustaliliśmy, że rajstopy kupuję zawsze razem z opakowaniem):



Rajstopy Gatta

Rajstopy Gatta


Przeszliśmy do pokoju. I tam nastąpił kolejny zonk. Jego wyposażenie to łóżko, stolik nocny. Zupełnie, jak w agencji. O rany - gdzie ja trafiłem!!!! Od razu zacząłem wypytywać się, czy na pewno jest studentką. Twierdziła, że tak, że jest na drugim roku. Uczelni jednak nie podała. Wierzę jej jednak, bo już po spotkaniu sprawdziłem w Internecie telefon - wyskoczył pod ogłoszeniem o dwóch studentkach poszukujących mieszkania do wynajęcia. Były też podane nazwy uczelni. Wracam jednak do spotkania. Laska usiadła, a ja zacząłem ją macać. Ponieważ powiedziała, że nie ma innych rajstop, zaproponowałem, że zamiast innych par nylonków, zrobię jej kilka fotek. Oczywiście bez twarzy, czego bezwzględnie przestrzegałem (nawet, gdybym złapał jej twarz, to i tak bym jej nie opublikował). To te fotki:



Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy


Wiem, że zaraz zaczniecie komentować, że dziewczyna jest bardzo przeciętna, że ma zaniedbane pięty, brzydkie palce. Przeglądając fotki też niestety do podobnego wniosku doszedłem. Wtedy jednak byłem strasznie nakręcony, a czarne rajstopki powodowały, że całość widziałem zupełnie inaczej.


środa, 9 lutego 2011

Różnica wieku

 

Dzisiejszy wpis może wydać się trochę szokujący, bo nie każdy przepada za fotkami lasek w powiedzmy trochę poważniejszym wieku. Jednak ponieważ w komentarzach co jakiś czas dodajecie takie zdjęcia, zatem i ja włączam się do tego. Czarne rajstopki:



Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy

Czarne rajstopy


W następnym wpisie spotkanie ze studentką. Miało być już teraz, ale nie zdążyłem obrobić zdjęć.