niedziela, 12 czerwca 2016

Nie ma kiedy


Tytuł wpisu dokładnie obrazuje dlaczego ilość wpisów tak gwałtownie spadła. Niestety nie mam kiedy zajmować się blogiem. Wielka szkoda, bo nylonkowych wrażeń nie brakuje mi. Mogę wręcz powiedzieć, że mam ich nadmiar.
Żona jest niestety ich minimalnym źródłem, bo wysoka temperatura w jej przypadku zawsze równa się bosym stopom. Choć muszę przyznać, że niedawno wyjątkowo mnie zaskoczyła, bo zupełnie niespodziewanie założyła rajstopy. Szliśmy na wieczorny koncert. Zrobiła się na bóstwo (jest naprawdę śliczną kobietą) i do krótkiej sukienki i obłędnych, błyszczących szpilek pokazujących fragment palców założyła nowe, czarne, gładkie rajstopy 20 DEN. Brak wzmocnienia na palcach, a w części górnej wzór w kształcie majteczek. Cudowne. To niemiecka firma Edoo. Kupione dawno temu, trzymane przez żonę w pracy jako rezerwowe, w końcu przyniesione do domu i wykorzystane.
Wyglądała bosko. Oprócz niej na koncercie były także inne kocice w seksownych rajstopkach, ale głównie to moja pani była przyczyną licznych tego wieczoru wzwodów. Dodatkowo od czasu do czasu prowokowała mnie, wyciągając seksowne stópki z butów i dając mi je do dotykania. Ale byłem nakręcony.
W trakcie jazdy do domu też pozwalała macać nylonkowe nóżki. Niestety wróciliśmy dość późno i dziewczyna była tak zmęczona, że nie było mowy o żadnej zabawie. Na szczęście udało mi się zrobić kilka zdjęć i choć przez chwilę wąchać i masować jej stopy. Rajstopki niestety były zbyt krótko noszone, więc zapachu praktycznie nie było.
Kolejne wrażenia nylonkowe były w pracy. Przez kilka dni jedna z koleżanek codziennie nosiła krótkie sukienki i czarne, cienkie rajstopy. Wyglądała obłędnie. Inne laski też przychodziły w nylonkach.
W dzisiejszym wpisie seksowna czerń w formie cytatów ze strony Only Tease. Zaczynam od mojego ulubionego jej rodzaju, czyli cienkich, gładkich rajstop. Jak u poniższej modelki, buty mojej żonki też miały otwór na palcach pokazujący paluszki z pomalowanymi paznokciami. U mojej laski w fioletowym kolorze. Tatuaż na stopie wygląda jak nadruk na rajstopach. Bardzo mnie to kręci.

 
Czarne rajstopy
 

Teraz grubsze czarne rajstopy bardzo dokładnie pokazane dzięki króciutkiej spódniczce. W tym wypadku dżinsowej, co moim zdaniem też jest bardzo seksownym dodatkiem do rajstop. Na dole też zobaczymy więcej nylonków, bo śródstopie i fragment pięty nie są zasłonięte przez buty. W dodatku dziewczyna pozuje w bardzo fajnej pozycji, tak zawadiacko trzymając obcas. Klęcząca seksownie ubrana kobieta - chyba nie ma faceta, którego nie kręci taki widok. Podświadomie kojarzony z robieniem loda. Moja żonka najczęściej liże mi, gdy leżymy obok siebie, ale klęczenie przede mną też wiele razy zdarzyło się.
 
Czarne rajstopy

 

Ten sam pokój, ta sama laska, buty i chyba też ta sama para rajstop. Jedynie góra inna, czyli połączenie czerni i bieli. Nie ukrywam, że takie kontrasty też bardzo mnie kręcą.
 
Czarne rajstopy



Ruda w mini, cienkich czarnych rajstopach i szpilkach. W dodatku piękna dziewczyna o bardzo zgrabnym ciele. A te nogi... mmm. Idealna sekretarka z fantazji erotycznych.
Czarne rajstopy



Kolejna sekretarka. Tym razem w grubszych rajstopach. Choć spódniczka też bardzo krótka, ten strój moim zdaniem nie jest aż tak wyzywający i w związku z tym podniecający, jak ten powyższy. Może przez te buty, a może przez grubość rajtek?
 
Czarne rajstopy



Kolejne mniam, czyli dżinsowa mini, cienkie czarne rajstopy i szpilki, a to wszystko na fajnej lasce.
 
Czarne rajstopy



Moje ulubione połączenie. Długowłosa blondynka w mini i czarnych rajstopach. Dodatkowo pod nylonkami ukryty ciekawy tatuaż. Ach tak móc przed nią uklęknąć i zdjąć bucik...


Czarne rajstopy





Na zakończenie tej podróży do krainy fetyszowych strojów jeszcze jedna sekretarka w mini i czarnych rajstopach, dodatkowo pokazująca także fragmenty stóp.
 
Czarne rajstopy




Muszę jeszcze dodać, że udało mi się spotkać z dziewczyną, z którą już od dłuższego czasu próbowałem się umówić na kupno rajtek. To Kinga, o której pisałem już wcześniej. W sumie już zrezygnowałem, ale na szczęście zmieniłem zdanie i teraz jestem z tego bardzo zadowolony. Mam już dwie pary jej skarbów, ale o tym następnym razem. Dodam jeszcze, że też będziecie mogli kupić coś od Kingi - podam do niej kontakt, bo spodobał się jej pomysł sprzedaży bielizny czytelnikom bloga.


Przypominam, że jeżeli chcecie zaprezentować nóżki, stopy swoich pań lub efekt ulicznych „łowów”, wysyłajcie zdjęcia na wojtek1692 [at] interia.pl (antyspam, czyli at=@). Z chęcią je opublikuję.  Zachęcam także dziewczyny do przesyłania rajstopkowych zdjęć.

Jeżeli chcecie podzielić się swoimi nylonkowymi wspomnieniami - piszcie. Z chęcią je opublikuję. Jeżeli macie ciekawe, związane z tematyką bloga linki - dodawajcie je do komentarzy.