W ostatni weekend było jeszcze trochę chłodno, ale to nie odstraszało dziewczyn od lżejszych form ubioru. I tak widziałem już sporo cieniutkich rajstopek, a do tego seksowne kozaczki i króciutkie mini. Mniam - coś cudownego. To jednak nic - widziałem laskę w sandałach. Dzięki temu bez przeszkód (stała obok mnie w autobusie) mogłem oglądać jej paluszki okryte seksownym, grafitowym materiałem (jak u dziewczyny By78 z wcześniejszej notki, ale bez wzmocnienia na palcach). Najprawdopodobniej były to podkolanówki. Dodam jeszcze, że kocica była bardzo ładną, długowłosą blondynką (ok. 20 - 23 lat) ubraną w obcisłe, niebieskie dżinsy. Rewelacja.
Dawno nie pisałem co u mnie. Bardzo ciekawie, ale w pewien sposób monotonnie. Już od kilku tygodni żonka codziennie nosi spódnicę i rajstopy: czarne, gładkie, 40 lub 60 DEN - ma ok. 5 par. To do kozaczków, które wcześniej opisywałem. Jest więc super, ale ta codzienność rajstopowa trochę mnie uspokoiła i już jej tak nie molestuję. Wcześniej, gdy założyła rajstopy po długiej przerwie wręcz nie dawałem jej spokoju.
Dziś stały punkt programu, czyli dziewczyny z Only Tease:
Niestety linki już nie są aktywne.