Obiecane zdjęcia nadesłane przez Andrzeja3114. To tylko część materiałów, które mi dostarczył. Na początek kolor cielisty. Zdjęcia wykonane w trakcie jakiś targów motoryzacyjnych:
Dzisiaj jadąc do pracy miałem niesamowite wrażenia. Do tramwaju wsiadła cudowna ok. 18 - 20 letnia dziewczyna. Uczennica ostatnich klas liceum/technikum lub studentka pierwszego/drugiego roku. Ładna buzia, średnie włosy farbowane na trochę dziwny kolor, jakiś taki miks brązu z blondem, ale fajnie to wyglądało. Cieplejsza, rozpięta kurtka, która pokazywała czarną krótką sukienkę. Reszta to zgrabne, szczupłe nogi i cieplejsze buty za kostkę na średnim obcasie. Na nogach czarne, gładkie rajstopy, 15 - 20 DEN. Widok cudowny. I te rajtki, i ta laska całościowo. W dodatku dziewczyna zaczęła się bardzo seksownie zachowywać. Stanęła obok i oglądała nogi, a potem gładziła ręką po seksownych rajstopkach. Najwidoczniej sprawdzała, czy nie poleciało oczko. Może też po raz pierwszy od dawna założyła rajstopy i sprawdzała, czy wszystko dobrze leży. Faktem jest, że wyglądało to jak wstęp do nylonowego pornosa. Laska usiadła dwa siedzenia przede mną i znów robiła erotyczne show. Co chwilę oglądała nogi i gładziła rajstopy. Z tej perspektywy jednak już mało widziałem. Wstałem na dość długo przed swoim przystankiem, żeby sobie jeszcze trochę pooglądać. Wtedy dziewczyna też podniosła się i ustawiła się przede mną. Ale to był podniecający widok. Bardzo chciałem do dziewczyny odezwać się i ... No właśnie co? Kupno rajstop o tej porze nie miało sensu. Nawet, jeżeli zgodziłaby się na sprzedaż, to pewnie jeszcze nie minęła godzina, jak je założyła, w dodatku biorąc pod uwagę ich gładkość, brak jakichkolwiek linii zaciągnięcia, to nówka para prosto z pudełka. Zapach byłby więc fabryczny. Pozostała druga opcja, czyli kilka słów o blogu i propozycja sesji zdjęciowej w późniejszym czasie. Nastawiałem się więc psychicznie, że w drodze z przystanku podejdę do seksbomby i złożę jej taką foto propozycję. Szybko jednak okazało się to niemożliwe - laska skręciła w drugą stronę i w dodatku załapała się na ostatnie sekundy zielonego światła na przejściu. Jutro pojadę o tej samej godzinie - może znów ją zobaczę. Natomiast kilkanaście minut później podniecałem się innymi fajnymi nóżkami. Szedłem za laską w czarnych, gładkich ok. 30 - 40 DEN. Cudowny widok.
Skoro już mnie wzięło na pisanie, to podzielę się z Wami jeszcze kilkoma nylonkowymi informacjami. Mojej żonce ostatnio zabrakło czarnych rajstop (nie ma się co dziwić - przecież co chwilę podkradam jej maksymalnie przepocone pary), więc z „braku laku” zaczęła otwierać „awaryjne” opakowania z różnymi dziwnymi kolorami. Były już więc cieliste, później jakieś takie bardzo jasnoszare, a wczoraj totalna rewelka. Gładkie, 15 DEN, niemieckie Edoo Bellinda, całkowicie przeźroczyste (początkowo myślałem, że ma bose nogi) z delikatnym białym połyskiem. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Super widok, ale dziewczyna raczej już ich nie założy, bo stwierdziła, że bardzo źle czuła się w takim kolorze. Niestety na zdjęcia się nie zgodziła - trochę była zła. Mogłem za to masować i wąchać stopy. Zapach delikatny, bardzo przyjemny.
I jeszcze wspomnienie sprzed kilkunastu dni. Jakaś ciepła sobota. Piękne słońce, wysoka temperatura i wokoło mega ilość lasek w nylonkach. Zachęcony sukcesem rozmowy z prezentowaną wcześniej Patrycją znów postanowiłem coś zdobyć. Wybór padł na ładną blondynkę w mini, czarnych, gładkich i cienkich rajstopach, a stopy w glanach. Pewnie już pisałem, że moją mega fantazją jest wąchanie rajstop wyjętych właśnie z glanów. Strasznie się więc najarałem i szedłem kawałek za dziewczyną. Była z koleżanką (brzydką), więc postanowiłem zadziałać. Kiedy się zatrzymały, podszedłem i powiedziałem standardowo o zakładzie. Laska (18 - 19 lat) stwierdziła, że bardzo lubi swoje rajstopki i ich mi nie sprzeda. Byłem strasznie zawstydzony i szybko ewakuowałem się. Wcześniej też próbowałem z dwiema laskami w czarnych rajtkach i naprawdę bardzo, oj bardzo krótkich spódniczkach. Tu jednak nie chciałem kupować, a fotografować. Opowiedziałem o blogu. Jedna z lasek słuchała z zainteresowaniem, szczególnie gdy powiedziałem, że mają bardzo ładne nogi. Wtedy wtrąciła się ich bosonoga koleżanka, która stwierdziła, że bardzo się spieszą i nie mają czasu. Ja wtedy stchórzyłem i odszedłem.