czwartek, 4 listopada 2010

Zrealizowała obietnicę

 

Ten wpis tworzę ogromnie podniecony, wręcz zwariowany na punkcie sekretarki. Dziewczyna zrealizowała przedwczorajszą obietnicę - wygląda jak bogini seksu. Ma wspomniany wcześniej sweterek - brązowy, który kończy się w połowie ud. Pod nim żadnej spódnicy - tylko czarne, gładkie, słabiej przeźroczyste rajstopy, ok. 40 - 50 DEN. Do tego czarne buty na obcasie, pokazujące górny fragment stopy. Wygląda obłędnie.

Nie mogę skupić się na pracy. Pała cały czas mi stoi, a ja jestem ogromnie zdekoncentrowany. Co chwilę ganiam do sekretariatu. Przed chwilą dość długo rozmawialiśmy, a ja kucałem na przeciw. Laska siedziała i nawet miała lekko rozłożone nogi. Gdyby nie to, że patrzyłem pod słońce - zobaczyłbym znacznie więcej. Dziewczyna na pewno widziała, gdzie zaglądam, ale albo chciała, abym to robił, albo wcale nie zwracała na to uwagi, bo była tak pochłonięta rozmową. O rany. Chciałem sprowadzić rozmowę na temat rajstop i zapytać wtedy, czy jej rajtki są miękkie, czy szorstkie i wtedy je dotknąć. Niestety ktoś wtedy wszedł, a ja zrezygnowałem. Dopiero po 10:00, więc jeszcze mogę działać. O rany, jak bym chciał jej powiedzieć o swoim fetyszu.

Na szybko dwa filmy. Na początek czarne, wzorzyste:


Niestety link już nie działa.


A teraz rajstopy i dżinsy. Scenka z pacy - oj jak bym tak chciał:


Niestety link już nie działa.


Godzina 12:50: Podjąłem próbę. Rozmowę sprowadziłem na temat rajstop. Powiedziałem, że mojej żonie ostatnio poleciało oczko w tych grubszych 40 DEN, a były takie fajne, mięciutkie. Chciałem zapytać, jakie są te jej, czy miękkie, czy szorstkie i wtedy mógłbym ją złapać za nogę sprawdzając, jakie są. Niestety wtedy zadzwonił telefon. Ale wkurzające, a przecież kolejny raz nie powrócę do tematu rajstop, bo domyśli się czegoś.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz