niedziela, 3 kwietnia 2011

Cudowny zapach grafitu

 

W końcu mamy wiosnę. Prawdziwą, a niekiedy wręcz zbyt ciepłą. Na ulicach prawdziwa rewia mody i ciekawe połączenia, czyli grubsze, słabiej przeźroczyste rajstopy + letnie stroje, np. czółenka, sandały lub przeróżne buty pokazujące fragmenty stóp. Są także kozaczki + cienkie rajstopki. Cudownie. Strasznie żałuję ostatniej soboty, bo cudowne kociaki mijały mnie co chwilę, siedziały na ławkach, a to wszystko w miejscu, w którym co chwilę ktoś robił zdjęcia, więc powstało by wiele smakowitych fotek. Nic jednak z tego nie wyszło, bo ... zabrakło mi miejsca na karcie, a zgromadzonych tam zdjęć nie mogłem usunąć. Ot złośliwość przedmiotów martwych lub moja skleroza, bo mogłem wcześniej sprzęt przygotować.

Natomiast w niedzielę głównym źródłem moich erotycznych uniesień była żona. Jak już wspominałem, ostatnio codziennie zakładała spódnice i rajstopy - grubsze, 40 lub 60 DEN. Ze względu na ciepełko, właśnie w niedzielę założyła coś cieńszego, czyli 20 DEN. Noszone już wiele razy, grafitowe, w których też czasami bawiliśmy się. Ostatnio np. po zakupie nowych kozaczków, co opisywałem w styczniu. Sama więc pamięć orgazmów przeżytych przy udziele tych nylonków była wyjątkowo podniecająca. Jeżeli do tego dodamy cały wygląd mojej seksownej żonki, to otrzymamy ogromne nakręcenie, które utrzymywało się przez cały dzień. Ten zaś był ciekawy, ale niestety nie dający możliwości zabawienia się - wyjazd do teściów. Wysoka temperatura + kozaczki (mniejsze, bo tylko do kostki) sprawiły, że stopy dziewczyny bardzo spociły się. Po powrocie do domu były wręcz mokre. Niestety żonka od razu je zdjęła, ale zdjęte też pięknie pachniały. Zapach był wręcz boski, a dzięki odpowiedniemu zapakowaniu nylonków mogłem się nimi delektować także dzisiaj rano, przed wyjściem do pracy. Mam tylko nadzieję, że żonka nie da ich dzisiaj do prania. Niestety to wąchanie było związane jedynie z pracą własnej ręki - żadnego seksu, a szkoda.

Dziś link do artykułu o fetyszu. Rajstopki i ich wąchanie zostały pominięte, choć jest coś o stopach i wysokich obcasach:

http://facet.interia.pl/seks/zwiazki/news/najpopularniejsze-meskie-fetysze,1604527,2629


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz