Zaciekawiła Was historia mojej znajomości z Nikitą? Myślę, że tak. Wracam zatem do prezentacji naszej internetowej rozmowy. Tu wcześniejsza jej część.
Przepraszam, że nadal milczę, ale ten tydzień także mam
zajęty.
Oczko nie jest przeszkodą. To wręcz dowód noszenia :)
Pozdrawiam.
Oj jak pan tak dalej będzie przekładał to się zdążę z
Kxxx wyprowadzić ;)
Może po świętach się uda, w przyszłym tygodniu? Tak czy
inaczej ma pan czas do ok.10 maja
Tylko do 10 maja. Niedobrze.
Może w czwartek o 16:30 w XX?
Ten czwartek? Idealnie :) w takim razie pochodzę teraz w
tych rajstopkach
Ewentualnie może być 17? Jak nie to dopasuję się do pana,
zależy mi aby je sprzedać przed wyjazdem
To zbyt późno. A ewentualnie 16.30 ale w galerii XXX?
Wezmę rajstopy i podkolanówki.
Jak Cię rozpoznam - jak wyglądasz. Jaki rozmiar rajstop
nosisz?
Tak, w porządku - do XXX mam właśnie najbliżej. Noszę
rozmiar nr 2. Jestem szczupła, 170cm wzrostu. Zgodnie z umową założę rajstopy
identyczne jak te które panu sprzedam żeby mógł pan zobaczyć jak je noszę.
Oh, coś mi ucięło wiadomość. Chciałam jeszcze napisać że do
tego prawdopodobnie założę czarną spódniczkę z falbanką. Mój znak
charakterystyczny to długie do pasa, lekko falujące czarne włosy.
Umawiamy się pod jakimś sklepem czy gdzieś na parkingu?
Ustaliliśmy szczegóły i nastał ten niesamowity dzień. O tym jednak w następnym wpisie.
Chłopie dawaj ten wpis nastepny:)
OdpowiedzUsuńCierpliwości. Będzie :)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńCzytam twojego bloga już kilka lat. Czasami z opóźnieniem czasami regularnie. Jednak cały czas z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy i zdjęcia. Rozumiem, iż z braku czasu, możliwości czy z powodu drugiej połówki obok ciężko jest coś wrzucać na bieżąco i z dość dużą intensywnością publikować wpisy.
Dlatego pomysł ten już od dawna chodził mi po głowie, by wspomóc cię swoimi doznaniami, przeżyciami czy doświadczeniami. Będę podsyłał zdjęcia, opisy czy fragmenty z mojego fetyszowego życia. Będę starał się to robić chronologicznie. Gotowe teksty umieszczać będę w komentarzach lub podsyłał na adres mailowy. Robię to, gdyż czuję potrzebę podzielenia się tym z kimś.
Stópki, a dokładniej stópki odziane w nylonki: rajstopki, pończochy, zakolanówki czy czasami podkolanówki lub stopki-rajstopkowe skarpetki kręciły mnie od dawna. Czasami, ale już rzadziej miewam ochotę na stópki w skarpetkach. Grubość, kolor, rodzaj zależy od nastroju i od tego na co mam ochotę lub co w danej chwili mnie nakręci na ulicy. Lubię te grubsze 100 den jak i te cieńsze 5 den.
Pierwsze zetknięcie się z takim upodobaniem miałem w wieku ok 18 lat z moją pierwszą dziewczyna, z którą byłem dłuższy czas. Wcześniej jakoś moje myśli krążyły wokół tego nylonkowego tematu jednak nie przyszło mi na myśl, żeby tego spróbować.
Ówczesna moja dziewczyna była to zgrabna ciemna blondynka z włosami za ramiona, waga ok 55 kg i nie cale 170 cm wzrostu. Co najistotniejsze to rozmiar stópki-35 Dla mnie wręcz idealne. Przez większość czasu nie myślałem, aby się nimi pobawić, a okazji było wiele.
Bardziej skupialiśmy się na klasycznych igraszkach. Któregoś jednak razu przełamałem się i powiedziałem jej o ty, że kręci mnie jej widok w nylonkach i chciałbym je konkretniej podotykać, spróbować. I od wtedy się zaczęło. Chwilę później zaplanowaliśmy wspólny zimowy wyjazd w góry, więc i pogoda sprzyjała nylonom. Był to wypad dwudniowy, więc wieczorem miałem okazję spełnić swoją pierwszą fantazję.
Kiedy siedziała na łóżku i czytała gazetę zacząłem masować jej stópki.
Miała wtedy na sobie dżinsy i nieprześwitujące grubsze rajstopy 60 den. Kolor coś pomiędzy fioletem a różowym.
Załączam zdjęcie przypominające je.
Po chwili osunęła się bardziej na plecy, żeby i jej i mi było wygodniej. Zdjąłem koszulkę, swoje stopy oparła o mój tors i zaczęła mnie nimi po nim dotykać, zahaczając także o sutki, które drażniła. Był to jeden z pierwszych takich razy, więc nie wiedziałem czego do końca chcę i jak się za to zabrać. Po chwili spytałem, czy mogę je pocałować-zgodziła się. Następnie przejechałem całą powierzchnią języka jej prawą stópkę od pięty aż do palców. Podczas tego liźnięcia jedną ręką podtrzymywałem jej stópkę za kostkę, a drugą sam się powoli zadawalałem. Byłem strasznie nakręcony. Do tego stopnia, że po kilku ruchach ręką doszedłem.
Pierwsze tak intensywne doznanie wywarło na mnie duży wpływ. I od tamtej pory już wiedziałem czego potrzebuje.
Witaj. Pomysł bardzo dobry. Cały czas zachęcam, żaby dzielić się swoimi doświadczeniami w komentarzach. Możesz także podesłać materiały na e-maila. Wtedy zrobię cały wpis. Warto także podesłać zdjęcia. Pozdrawiam.
Usuń