Witajcie. Niestety ostatnio nic nowego na blogu się nie dzieje. Jeżeli mam wolny czas (i co bardzo ważne - swobodę dostępu do komputera), to poświęcam go na przywracanie wcześniejszych materiałów.
Wiem, że czekacie na dalszy ciąg opisu kontaktów z Nikitą. To następnym razem, bo w końcu moja żona zrobiła coś, co warto opisać.
Zwykły dzień roboczy, środek tygodnia. Jak zawsze miała dżinsy i bawełniane skarpetki. Czarne, gładkie z białym nadrukiem na stopie podającym rozmiar: 35 - 38. Materiał był trochę przeźroczysty i bardzo kojarzył mi się z grubszymi rajstopkami. Wieczorem przez jakiś czas masowałem jej stopy i oczywiście je wąchałem. Zapach niestety znikomy - skarpetki fabrycznie nowe i dopiero pierwszy dzień noszone. Tak się jednak nakręciłem, że zacząłem próbować nakłonić moją panią do zabawy. Początkowo nie chciała, ale w końcu stwierdziła, że mam odkurzyć mieszkanie, a ona pójdzie się umyć.
Z łazienki wyszła ubrana w biały podkoszulek. Dół golusieńki (na cipce ma teraz małą fryzurkę w postaci pionowej kreski). Zapytała, czy nadal chcę się bzykać i poszliśmy do sypialni. Poprosiłem ją wtedy, aby założyła coś seksownego. Stwierdziła, że rajstop nie chce się jej zakładać (niestety) i wyjęła z szafy jakieś stare, wyprane rajstopowe podkolanówki. Już wiele razy noszone, czarne, grubsze - około 40 DEN. Lepsze to niż nic.
Weszliśmy na łóżko. Dziewczyna położyła się na plecach. Przez chwilę masowałem jej nylonkowe stopy, a potem położyłem się jej w nogach i zacząłem robić minetę. Zawsze tak samo, czyli najpierw lizanie po dziurce, często z próbą jak najgłębszego włożenia języka (niestety śluzu nie było zbyt dużo, a szkoda, bo lubię go spijać), a potem łechtaczka. Po około 5 - 10 minutach doszła, głośno przy tym jęcząc, co mnie bardzo kręci.
Jeszcze przed zabawą ustaliliśmy, że jak już dojdzie, to założę gumkę i dojdę w cipce. Plany jednak zostały zmienione. Dalej leżąc na plecach dziewczyna zaczęła robić mi footjoba. Myślałem, że to tak na chwilę, bo zawsze się jej nie chciało, bo np. bolała ją noga. Tym czasem, sama powiedziała, że może mi tak zrobić do końca. Oczywiście chciałem footjoba.
Nadal leżała na plecach, ja kucałem przed nią. Mój penis leżał na górze jej jednej stopy, pod spodem drugiej, którą ruszała. Materiał podkolanówek nie był idealnie miękki, więc wrażenia były dość mocne. Nie doszedłem jednak tak szybko. Po kilku minutach żonka zmieniła stopy.
W końcu ogarnęła mnie ogromna przyjemność. Trysnąłem miedzy nylonkowymi stopami. Nie widziała, że już doszedłem i nadal mnie pieściła. Chciałem tak jeszcze trochę, ale było już zbyt mocno. Musiałem przerwać.
Podkolanówki były całe mokre od gęstej spermy. Wyglądało to super, ale już nie miałem odwagi poprosić żonkę o zgodę na zdjęcia. To było cudowne przeżycie. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz doszedłem w taki sposób. Na pewno kilka lat temu i chyba opisałem to na blogu.
Na koniec jeszcze coś filmowego znalezionego na YouTube. Cudowne cienkie czarne rajstopy i mega zbliżenia na stopy. Także spody stóp.
To z kanału Roxie Price.
"zaczęła robić mi footjoba. Myślałem, że to tak na chwilę, bo zawsze się jej nie chciało, bo np. bolała ją NOGA" - padłem :)
OdpowiedzUsuń