środa, 10 grudnia 2014

Ekstra masaż - dokończenie

 

Na początek Kruczowłosa Studentka. Niestety milczy, więc pewnie po raz kolejny do spotkania nie dojdzie. Szkoda, bo bardzo liczyłem na tę sobotę.

Teraz ciąg dalszy moich wspomnień z wizyty u seksownej, rajstopkowej masażystki. Jak już pisałem, leżałem sobie wygodnie na plecach, a Ola siedziała obok. Stopy trzymała przy mojej twarzy, ja je wąchałem i dotykałem, a ona onanizowała mnie. Tak przez jakiś czas. Potem zażyczyłem sobie footjoba. Dajej leżałem, a laska przyłożyła jedną ze stóp do penisa i delikatnie ruszała nią w górę i w dół, najbardziej przyciskając pod główką członka. Nie było jednak zbyt mocno. To także za sprawą rajstop, które były wyjątkowo mięciutkie, więc penis nie był mocno tarty. Niestety dziewczyna nie pamiętała, jakiej firmy są te rajtki. Ja w tym czasie wąchałem bawełniane skarpetki, które jeszcze przed chwilą pieszcząca mnie kocica miała założone. Były one gładkie, za kostkę, kolorowe - w różne paski, z przewagą koloru brązowego. Niestety ich zapach nie był taki, jak chciałem. Dość słaby i w dodatku mocno przesiąknięty zapachem butów (nie skóra), niż potu. Niemniej było to bardzo podniecające. Delikatne masowanie penisa nie doprowadziłoby mnie zbyt szybko do orgazmu. Jednak wrażenia wizualne robiły swoje. Seksowna dziewczyna w czarnych rajstopach, jej skarpetki na mojej twarzy. Po ok. 3 - 5 minutach pięknie trysnąłem.

Dziewczyna wstała i od razu powycierała spermę papierowym ręcznikiem. To też było przyjemne, bo dotykała także penisa. Zaspokojony położyłem się na brzuchu, a Ola zaczęła masaż. Zwykły masaż relaksacyjny i przyznam, że było to coś przecudownego. Tak od góry do dołu (z pominięciem pośladków), mocno, ale bardzo przyjemnie. Przy okazji rozmawialiśmy. Dowiedziałem się wtedy, że dziewczyna jest zawodową masażystką, a tu pracuje od niedawna. Nie zgodziła się na sprzedaż rajtek, bo to jej strój do pracy, a przez kolejne godziny zmarznie z gołymi nogami. Trochę rozmawialiśmy też o mojej rajstopowej fascynacji. Powiedziałem np., że prowadzę tego bloga i zaprosiłem dziewczynę do przeglądania go. Ola nigdy nie miała kontaktu z żadnym fetyszystą i nie wiedziała, że ta część stroju tak działa na facetów. W pewnym momencie stwierdziłem, że dobry masaż czasami jest lepszy niż seks. Ola odpowiedziała, że "zależy jaki seks". Stąd wniosek, że miewała super stosunki, które na zawsze zostają w pamięci.

Po plecach przyszła pora na przód. Obróciłem się i masaż trwał dalej, ale był zdecydowanie krótszy. Kiedy do końca spotkania pozostało około 15 minut poprosiłem o ponowne zajęcie się penisem. Ola przyłożyła mi stopy do twarzy, a jedną ręką masowała pałkę. Niestety nie dotykała jąder, ale i tak było przyjemnie. Zapach stóp był teraz znacznie intensywniejszy. Widocznie laska trochę spociła się masując mnie. Wąchałem raz jedną, raz drugą, a ona mnie pieściła. To było super. Super był też orgazm. Po nim oczywiście dziewczyna wszystko ładnie powycierała. 

Już po zabawie odprowadziła mnie do drzwi wyjściowych z salonu (na bosaka - do końca mogłem więc podziwiać te cudowne stopy w rajstopach) i podziękowała. Super. To było najlepiej wydane 100 zł w moim życiu. W dodatku jeszcze dostałem paragon. Później strasznie żałowałem, że nie poprosiłem jej o zgodę na sfotografowanie stóp (aparat miałem ze sobą). Oprócz tych mega fetyszowych wrażeń i dwóch obficie zlanych spermą orgazmów było coś jeszcze. Czułem się rewelacyjnie. To efekt masażu. Byłem jak nowo narodzony.

Szkoda, że to nie w moim mieście. Na pewno częściej odwiedzałbym tę niesamowitą dziewczynę, która masuje w rajstopach. Jej strój (figura i wzrost) był bardzo zbliżony do dziewczyny ze zdjęcia poniżej. Ola nie miała butów, a sukienka w całości była z jednolitego materiału, bez widocznych tu koronek.



Czarne rajstopy


Pozostanę jeszcze w temacie zdjęć z Only Tease. Poniżej cieliste rajstopy. Niedawno moja żona założyła taki kolor. Były to jednak grubsze rajtki: 30 DEN, a całość to jeden wielki przypadek. Była na wyjeździe i podarły się jej czarne. Pożyczyła więc nowe cieliste. Ciekawie w nich wyglądała, ale był to tylko 2 - 3 dniowy epizod (nosiła je później dzień po dniu). Nawet nie mam żadnych zdjęć, a szkoda, bo stopy były trochę przybrudzone - dla mnie totalna nowość, bo na czarnych tego nie widać :) Laska ze zdjęcia udaje nauczycielkę, a więc realizuje jedną z popularniejszych męskich fantazji. Ja niestety w szkole nie miałem zbyt ładnych nauczycielek. No może z kilkoma zapadającymi w pamięć wyjątkami. Może przy kolejnych fotkach nauczycielek napiszę więcej na ten temat.



Cieliste rajstopy


Czarne pończoszki. Ostatnio oglądałem śliczne pończoszki z firmy Calvin Klein. Były po 22 zł i niestety ich nie kupiłem. Strasznie żałuję.



Czarne pończochy


Dwa kociaki w pończochach. Już po wizycie u Oli pomyślałem sobie, że powinienem skorzystać z usług dwóch masażystek. Poczuć na penisie dwie pary nylonkowych stóp - to musi być niesamowite przeżycie.



Dziewczyny w białych i czarnych pończochach


Cudowny widok, czyli wyjmowanie stopy z buta. Tak zwany danging lub shoeplay. Uwielbiam to. Bardzo mnie to podnieca. Często kobiety nawet nie przypuszczają, że zabawiając się tak z butem np. w miejscu publicznym tak bardzo podniecają facetów. Mój niezapomniany danging miał miejsce tuż przed pisemną maturą z języka polskiego. Śliczna koleżanka z innej klasy siedziała naprzeciw mnie na krześle i tak zabawiała się butem na dość konkretnym obcasie (ten na zdjęciu jest większy). Oczywiście miała mini, a na długich i zgrabnych nogach czarne, gładkie i cieniutkie rajstopy. Rany, jaki byłem tym widokiem podniecony. Jak bardzo dowodzi fakt, że po tylu latach pamiętam to tak dokładnie. Dobrze, że w trakcie matury kocica nie siedziała obok mnie, bo bym pewnie oblał. 



Czarne pończochy




Króliczek. Ostatnio mam wielką ochotę na taki króliczkowy seks, czyli często i szybko. Niestety moja żonka jest innego zdania, a w dodatku właśnie zaczął się jej okres. Szkoda.



Białe pończochy


Takie właśnie rajstopki miała dziewczyna podniecająca mnie przed maturą. Szkoda, że nie widać palców.



Czarne rajstopy


Przypominam, że jeżeli chcecie zaprezentować nóżki, stopy swoich pań lub efekt ulicznych „łowów”, wysyłajcie zdjęcia na wojtek1692 [at] interia.pl (antyspam, czyli at=@). Z chęcią je opublikuję.  Zachęcam także dziewczyny do przesyłania rajstopkowych zdjęć. 


Jeżeli chcecie podzielić się swoimi nylonkowymi wspomnieniami - piszcie. Z chęcią je opublikuję. Jeżeli macie ciekawe, związane z tematyką bloga linki - dodawajcie je do komentarzy. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz