środa, 17 czerwca 2015

Nowa praca i nylonkowe atrakcje

 
Zmieniłem pracę. Mam nadzieję, że na korzystniejszą. Niestety niekoniecznie odbije się to pozytywnie na blogu. Teraz nie będę mógł już go prowadzić w pracy, a w domu praktycznie nie mam warunków. Jest więc niestety duże prawdopodobieństwo, że częstotliwość wpisów spadnie. No ale zobaczymy. Teraz będę wracał przed żonką, więc może coś tam wystukam :)
Nowa praca to oczywiście wielki stres. Na szczęście dość szybko zastąpiony podnieceniem. Na początek trafiłem do kadr. Tam przywitała mnie ok. 35 - 40 letnia bardzo zadbana, ładna blondynka. Widziałem ją już drugi raz, a ponieważ za pierwszym miała czarne nylonki, więc od razu patrzyłem na jej nogi. Warto było. Wprawdzie seksownego materiału nie było widać zbyt wiele, ale to wystarczyło, by mnie mocno nakręcić. Niebieskie dżinsy, czarne czółenka na grubszym, ale dość wysokim obcasie i niesamowita cudowność. Czarne, cienkie (15 - 20 DEN) nylonki. Najprawdopodobniej podkolanówki. Cały czas im się przyglądałem. W trakcie wypełniania różnych dokumentów siedziałem obok laski i z tej odległości widziałem nawet linie materiału, który był trochę gorszej jakości. Szczytem mojego nakręcania się był moment, w którym dziewczyna postawiła swoją nylonkową stopę tuż przy mojej. O rany... Gdyby w pokoju nie było nikogo więcej, to na pewno pokusiłbym się o komplement na temat jej butów. Jakiś czas później znów trafiłem do seksownej kadrowej. Nie miała już czółenek, tylko baleriny. Stąd wniosek, że gdybym rano przyszedł trochę później, to może załapałbym się na jej bose stópki.
Następne nylonkowe atrakcje były już na moim wydziale. Okazało się, że pracuje tam kilka ładnych lasek. Wszystko w spodniach, ale nylonki pokazywały. Koloru czarnego nie stwierdziłem. Najciekawsza sytuacja wydarzyła się już pod koniec dnia. Laska ok. 25 lat (blondynka) stanęła w drzwiach mojego pokoju i o coś pytała kolegę. W trakcie tej krótkiej rozmowy od razu ściągnęła buta i przez chwilę pokazywała cudowną bosą stopę, którą okrywał cienki nylon koloru cielistego. To był taki dziwny cielisty, bo przechodzący w biały. Pewnie podkolanówki. Do tego czarne materiałowe spodnie. But, z którego wyjęła tę seksowność to brązowe baleriny. Ale to było podniecające.
Ostatnia tego dnia atrakcja, jednocześnie chyba największa to kocica mijany w drodze z pracy. Ok. 20 - 22 lat, śliczna buzia, długie czarne włosy. Biała bluzka z krótkim rękawkiem, czarna bardzo krótka mini i tej samej barwy szpilki na wysokim obcasie. Na długich i bardzo zgrabnych nogach czarne, gładkie ok. 15 DEN rajstopy. Mój ideał seksownego stroju. Swoista poezja. Niestety mogłem ją podziwiać tylko przez chwilę.
Do wpisu dodaję trochę skarbów z Only Tease. Zaczynam od seksownej pary grafitowych cudowności. Śliczne rajstopki:



Grafitowe rajstopy
 

Nadal grafit, ale teraz to już pończoszki:


Grafitowe pończochy

Kolejne grafitowe pończoszki. Teraz grubszy materiał:
Grafitowe pończochy
 
 

Grafitowe pończochy we wzorki. Ta dziewczyna ma twarz trochę podobną do opisywanej laski, która zdjęła buta:



Grafitowe pończochy

 
Kolejne boskie grafitowe pończoszki:
Grafitowe pończochy
 
I coś klasycznego, czyli czarne rajstopki podane na stole. Super widok na górne wzmocnienie:
Czarne rajstopy



 
Na koniec dwie cipeczki w czarnych pończoszkach:
 
Czarne pończochy
 
Czarne pończochy
 
 
Przypominam, że jeżeli chcecie zaprezentować nóżki, stopy swoich pań lub efekt ulicznych „łowów”, wysyłajcie zdjęcia na wojtek1692 [at] interia.pl (antyspam, czyli at=@). Z chęcią je opublikuję.  Zachęcam także dziewczyny do przesyłania rajstopkowych zdjęć.
Jeżeli chcecie podzielić się swoimi nylonkowymi wspomnieniami - piszcie. Z chęcią je opublikuję. Jeżeli macie ciekawe, związane z tematyką bloga linki - dodawajcie je do komentarzy.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz